Zadbaj o głos konsultantów

Opublikowane przez: Marta Jeż
Kategoria: HR, Zarządzanie

Biurko, krzesło, słuchawka, monitor – o takim wyposażeniu stanowiska pamięta każdy pracodawca. Jest jednak jedno narzędzie pracy, o którego wymaganiach technicznych często zapominamy. To narzędzie pracownik zawsze ma przy sobie – własny głos.W call center każdy kontakt z klientem odbywa się poprzez rozmowę. Dziennie, telemarketerzy wypowiadają tysiące słów, zużywając swój aparat mowy. Choroby głosu są dla nich ryzykiem zawodowym.
Według rozporządzenia Rady Ministrów z 30 czerwca 2009 za chorobę zawodową uznaje się „przewlekłe choroby narządu głosu spowodowane nadmiernym wysiłkiem głosowym trwającym co najmniej 15 lat, takie jak: guzki głosowe twarde, wtórne zmiany przerostowe fałdów głosowych, niedowłady mięśni wewnętrznych krtani z wrzecionowatą niedomykalnością fonacyjną głośni i trwałą dysfonią”. Problemy z głosem pojawiają się jednak znacznie wcześniej, nawet po pół roku od rozpoczęcia pracy głosem.  W zdecydowanej większości przypadków, problemy wokalne diagnozowane są zbyt późno.

Dlaczego w call center głos wymaga większej uwagi?

Fizjologicznie, oddychamy przez nos, a ewentualne zanieczyszczenia wyłapywane są przez rzęski w nosie. Zanim powietrze dojdzie do krtani jest dodatkowo ogrzewane. Sytuacja ta zmienia się jednak w trakcie pracy głosem. Mówiąc, wdychamy prawie 4 razy więcej powietrza i kierujemy go bezpośrednio do gardła i krtani. Odbieramy sobie tym samym możliwość oczyszczenia i ogrzania pobieranego powietrza. Dlatego tak ważne są warunki panujące w naszym środowisku pracy.

O które czynniki możemy zadbać?

Powietrze w miejscu pracy

W Polsce przez zdecydowaną większość roku trwa sezon grzewczy, co mocno wpływa na jakość powietrza w pomieszczeniach. Zbyt zimne powietrze chłodzi błony śluzowe, zwęża naczynia krwionośne i zmniejsza przepływ krwi do mięśni. W efekcie głos staje się matowy, a krtań i gardło pod wpływem wdychania przez usta takiego powietrza są narażone na infekcje i stany zapalne. Ciepłe powietrze – rozszerza naczynia krwionośne prowokując do ciągłego oczyszczania gardła, odchrząkiwania. Chcąc zadbać o odpowiednią jakość powietrza należy ustawić w pomieszczeniu nawilżacze powietrza, które stale utrzymywać będą wilgotność na poziomie 60%. Pod uwagę należy wziąć oczywiście wielkość biura. Na stumetrowej powierzchni jeden nawilżacz nie będzie efektywny.

Kurz i pyłki

Wdychanie pyłków zbierających się na parapetach, zasłonach, kwiatach i innych elementach przestrzeni powoduje drażnienie błony śluzowej górnych dróg oddechowych. Należy zadbać o regularne sprzątanie pomieszczeń i czyszczenie klimatyzacji.

Przeciągi

Wymiana powietrza wpływa korzystnie na narząd głosu, jednak należy zadbać o odpowiedni sposób wietrzenia. Ruch powietrza, zachodzący z prędkością większą niż 0,5m/s, potocznie nazywany jest “przeciągiem” może powodować ochłodzenie, a także nadmierne wysychanie błon śluzowych jamy ustnej, gardła i krtani. Zaleca się intensywne wietrzenie w trakcie przerw, kiedy pracownik znajduje się poza pomieszczeniem. Jeśli intensywne wietrzenie w ciągu dnia jest niemożliwe  należy zaplanować je, po skończonej pracy oraz zadbać o odpowiednią wilgotność powietrza.

Hałas

Praca w hałasie zmusza nas do wysiłku głosowego. Chcąc „przekrzyczeć” dźwięki otoczenia mówimy zbyt głośno i wysoko, z dużym napięciem mięśni oraz twardym nastawieniem głosowym.  Sposobem na poradzenie sobie z problemem jest instalacja paneli akustycznych.

Czy to się opłaca?

Pieniądze przeznaczone na  dostosowanie przestrzeni to stosunkowo małe wydatki w porównaniu do zysków – komfortu pracy i zdrowia pracownika. To również zysk dla przedsiębiorstwa. Zdrowy pracownik nie potrzebuje bowiem urlopu chorobowego i nie zaraża innych osób przebywających
w pomieszczeniu. To istotne zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym, kiedy w firmach rozpoczynają się „epidemie“ chorobowe.